kuchnia - fotki
I oto ona:
a co do zlewu to nadl nie wiem o co halo, w każdym razie sa jakies wpuszczane i nakladane i chyba o to chodzi, według mnie to sie niczym nie róznia , ale pewnie sie nie znam
I oto ona:
a co do zlewu to nadl nie wiem o co halo, w każdym razie sa jakies wpuszczane i nakladane i chyba o to chodzi, według mnie to sie niczym nie róznia , ale pewnie sie nie znam
i zamontowano nam kuchnię. uff - nie obyło sie oczywiście bez przygód - okazało się że kupilismy nie taki zlew, ajk miał być i trzeba było migiem wymieniac. Pan po długich namowach wymienił zlew i jest ok. Swoją drogą fachowcom sie wydaje, że klienci maja byc duchami swietymi i wiedziec wszystko z każdej dziedziny - skąd miałam wiedzieć jaki zlew, myslałam że jest tylko jeden rodzaj - zlew pospolity (1, 1,1/5,2 komorowy z lewej bądź prawej itd) i tyle, a tu niespodzianka, są również specjalne zlewy do zabudowy
A kuchenka - aż cmokałam - śliczności!
Już zaczęte, jeszcze nie skończone:
1. syna:
2. córki:
pokój byłby skończony, gdyby nasz Pan Wiesio nie pomylił serduszek! Niestety, jak sie zoreintował, że coś nie halo musiał zrywac cały pasek i trzeba dokupić tapety, która oczywiście była sprowadzana z jakiegoś innego sklepu. I tym sposobem wszystko jest rozgrzebane, a nic nie skończoen. Uwielbiam to!
i to własnie korytarz który tak mnie po poludniu rozkleił