i to własnie korytarz który tak mnie po poludniu rozkleił
tym razem ze szczęścia! własnie wrócilam z budowy i po raz pierwszy zamiast budowy zobaczyałam DOM.
pan Wiesio pouprzatał troche przed jutrzejszym robieniem schodów i połozył tapetę w korytarzu - no mówię wam efekt powalił mnie na kolana. jest przecudnie!!!! a mnie sie tak miękko zrobiło z wrażenia i wogóle tak sobie pomyslałam (ppowiedziałam zresztą też) że jestem taka fajna że tak fajnie wszystko wymysliłam i wogóle. Pan Wiesio dziwnie na mnie patrzył naprawdę....
dziekuje wszystkim za miłe słowa, jak tylko zgram zdjęcia to szybciutko wkleję.
Jak wczoraj napisałam, tak dziś robię - przedstawiam płytki w dolenj łazience , kuchni oraz kolorki w korytarzu
kuchnia gotowa do montazu mebli, co nastąpi w poniedziałek:
kolorek w korytarzu - troche niewyraźny - nazywa sie baccara 10 firmy Ceparol, a na skosie jest Barollo również Ceparol
przepraszam za piekną scenerię w postaci drabinki, ale robota to robota
Mam powazne zaległosci w fotorelacjach, a więc po kolei:
kotłownia:
stacja uzdatniania wody - jedyna ekstrawagancja, na którą do tej pory sie zdecydowalismy...
jak pisałam gmina zrobila nam drogę powiedzmy utrwardzoną trochę.. - wygląda tak:
mozna już przejchać, nawet po opadach deszczu, więc jest nieźle. Zobaczymy co bedze zimą
szambonur juz na miejscu - ufff
a w ogródeczku - w weekend odbyło się utykanie tulipanów, narcyzów i innych cebulowców oraz sadzenie bukszpanków:
może nie prezentuja się jeszcze zbyt okazale , ale mam nadzieje, że za rok będzie lepiej
Następna relacja - to płytki w dolnej łazience i kolorki w korytarzu.