cóż..cóż...
Data dodania: 2009-09-03
mielismy mała przerwę technologiczno - wakacyjno i jakąś tam jeszcze. PO odstaniu co swoje po zalaniu stropu BOBY zwialy na inna budowe i troche im zeszlo. W tym tygodniu wrócili poganiani powoli przez dekarza, który niespodziewanie odrobił straty czasowe. Więźba podobno "robi się " w tartaku. Czas zamówić dachówkę.
A poza tym naszły mnie refleksje na temat kolejności prac w roku przyszłym, no ale o tym nastepnym razem bo idzie burza i musze wyłączyc kompa.