koniec robót na dachu - narazie...
dachówka polozona - podobno, bo nie dotarłam jeszcze na inspekcję.
Paniwie dekarze wróca jeszcze montowac boazerię oraz zrobić tarasik, ale narazie póki co koniec. Dom przykryty, co za ulga!!
Wczoraj rozmawaiłam z Bobem w sprawie działówek - ustalalismy zakres zmian w odniesieniu do projektu. Wszystko byłobyby ok, gdyby nie to że nasze uzgodnienia dokonywały sie podczas meczu Polska - Kanada i nawet akurat padła bramka, więc w sumie nie wiem jaka była koncentracja Boba na moich dzialówkach . Czy wogóle jakaś była, okaże się w praniu.
No, a dzisiaj idę zamówić okna. Zdecydowaliśmy sie na krakowski oknoplast. Zobaczymy , czy wybór był dobry.