takie tam różności
wczoraj popracowałam w ogródku - cudownie! Zakwitł nam pierwszy kwiatek tej wiosny - malutki biały krokusik
dzis jest juz gorzej z pogodą, więc ogródkowania nie bedzie
Z wiadomości na froncie budowlanym - wojt gminy, w ktorej staje nasz dom oświadczył wczoraj mojemu małżowi, że kanliza będzie zapewne do konca 2012 roku Moje zdziwienie siegneło zenitu, gdyż jeszcze rok temu w tejże gminie urzędnik tegoż urzędu zapewniał że kanalizy przed upływem ćwierćwiecza mam się nie spodziewać. Zaczęłam więc kombinować z tymi oczyszczalniami itd nawet udało mi sie przeforsować w starostwie koncepcje bodajże Żuławskiego Dworku - tak, tak za instrukcję bardzo dziekuję - są skutecze! A tu tymczasem taka niespodzianka. Troche niedowierzam, bo cokolwiek by nie mówić, jest to rok wyborczy...
Poza tym dostałam wycenę na piorunochron - 2700 zł - chyba założe bo nasz domek póki co stoi sam na polu w bliskości stawku, a w w zeszłym roku przeszła ta nieszczęsna nawałnica przez sam środeczek tej wioseczki..