papierologia...
Może zacznę od końca, dla odmiany. Dziś jest wielki dzień!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Odebrałam pozwolenie na budowę . jesteśmy przeszczęśliwi, to chyba zrozumiale.
A co było wczesniej? Oczywiście wybór projektu. Tylko ten, co to przechodził wie o czym piszę...Od ilości projektów w gazetach, wydawnictwach, inernecie oczy wychodziły mi z orbit i to dosłownie. W końcu stanęło na projekcie ADa w nieco zmodyfikowanej szacie. Uważam że jest super. No ale to chyba ma każdy, kto w końcu trafił na ten jeden jedyny... No dobrze, póxniej były poszukwania architekta, geodety itd. Suma sumarum wszystko znalało swój szczęśliwy finał, więc nie ma sie co rozpisywać.
Gorzej jest z mediami. Pan z ENEA stwierdził, że "będzie problem", bo trzeba postawić stację transformatorową, na postawienie której potrzene są a) środki finansowe, b) miejsce. Na środki Pan czeka , a miejsca póki co nie ma bo gmina sprzedała działki, a miejsca nie wydzieliła, no a przecież stacja gdzieś stanąć musi. Ale gedneralnie Pan zalecił się nie martwić, bo w zasadzie to nie mój problem (a niby czyj?), jednak muszę trochę poczekać. Trochę = 15 miesięcy. Super Polska rzeczywistość.
2. woda - bedzie - ...kiedyś...bo gmina musi połozyć 100 m rur a to jest bariera nie do przeskoczenia tak szybko...może drugi a może 3 kwartał przyszłego roku...
No i tak wygląd budowanie w naszej rzeczywistości, ale co tam Polak potrafi...
Dobra, zmieniając temat, czy może mi ktoś wyjaśnić jak tu się dodaje zdjęcia?
A po drugie, po ile u was chodzi robocizna (stan surowy) tak mniej więcej oczywiście.??